(Ana) W nocy w ogóle nie mogłam zasnąć ciągle obarczało mnie poczucie winy... Rano tez w ogóle nie było lepiej nawet po szczerej rozmowie z Viola. Chciałabym aby mój wuj coś z tym zrobił gdyż nie mam odwagi sama z nimi rozmawiać nawet przez telefon. Poszłam do jego pokoju gdyż tam się skierował. Weszłam do pokoju wymawiając jego imię i dostrzegłam go nad ta guwernantka, gdy się spojrzeli na mnie szybko się odsuną.
- P-pszepraszam przyjdę później... - Palnęłam i wyszłam z pomieszczenia. Biorąc kilka głębszych oddechów zeszłam do Violki na dół i wybrałyśmy się do Stud!a, przez całą drogę słyszałyśmy śpiew ptaków, nie licząc naszej rozmowy praktycznie o wszystkim która ciągnęła się aż do szafek w budynku. Gdy moja kuzynka dalej nawijała a ja zobaczyłam na korytarzu... I posyłając mu ciepły uśmiech pomachałam....
(Tomas) Ostatnie dni były ciężkie, afera z Violetta i ten cały pobyt w szpitalu. Nienawidzę szpitali, jedyny plus że zanim odleciałem powiedziałem Ludmile wszystko to co chciałem. Poza tym siedziała ze mną na prawdę długo co było z jej strony kochane. Dzisiaj rano mnie wypisali, pomyślałem że zrobię Lu niespodziankę i wpadnę do studio. Gdy już byłem na miejscu zacząłem rozglądać się po korytarzu szukając jej wzrokiem, niestety nigdzie jej nie było. Zostałem jednak zauważony przez Ane, zaraz czy ona nie miała być w Portugalii? Podszedłem do niej by ją o to zapytać. - Hej Ana, już wróciłaś? - powiedziałem uśmiechając się przyjaźnie. - Eeemmm to skomplikowane .... ale można tak powiedzieć. A co z tobą? Podobno byłeś w szpitalu. - zapytała. - Tak byłem ale już jest lepiej więc mnie wypisali. Nie widziałaś gdzieś może Ludmily? - zapytałem z nadzieją. - Nie dzisiaj jej nie widziałam. - odpowiedziała. - Rozumiem, to ja pójdę jej poszukać. - powiedziałem i już miałem ruszyć w kierunku drzwi gdy usłyszałem głos...

(Violetta) Czy Ludmiła naprawdę myśli, że nie przeszkadza mi myśl zostania jej siostrą? Myślę o tym dość często odkąd Esme spotyka się z moim tatą, ale co mogę zrobić? Oni są dorośli, a nie chce stać na drodze do szczęścia mojego ojca, kiedy chciałam jej odpowiedzieć wspomniała o moje matce, miałam ochotę powyrywać jej te blond włosy! A tym bardziej nie miała prawe mówić w ten sposób, jak jej coś nie pasuje to niech rozmawia ze swoją matką, a nie na mnie się wydziera! -Violetta, ona się tylko zdenerwowała, nie przej...- chłopak próbował załagodzić sytuacje -Nie, daruj sobie, naprawdę- rzuciłam i odeszłam w stronę sali do muzyki, jak chce jej wierzyć proszę bardzo! Chciałam wyładować moją złość na pianinie. ''...Sabes que yo cambio cuando tu estas aqui me siento distina porque me haces feliz. Como quieras que te quiera si te quiero y tu No quieras que te quiera como quiero quererte? Oh Ohhh...'' Za drzwi wyłoniła się ...-Podoba mi się Twój sposób wyrażania emocji- ...
(Cami) Ostatnio mam ponury nastrój. Nic dobrego się nie wydarzyło. Wręcz przeciwnie. Ciągle myślę o Broadwayu. Prawie codziennie chce mi coś powiedzieć ale ktoś nam przeszkadza a później "nie ma czasu" lub miga się.Muszę poćwiczyć przed zajęciami z Beto więc idę do sali muzycznej z niej usłyszałam dźwięki pianina i głos mojej przyjaciółki. Waliła w klawisze jakby chciała je zabić - Podoba mi się Twój sposób wyrażania emocji - mówię Podchodzę do gitary elektrycznej podłączam ją do wzmacniacza i zaczynam grać melodię pasującą do melodii granej przez Violę. Okazuje się że szarpanie strun z całej siły przynosi rezultaty w postaci spokoju wewnętrznego. Grałybyśmy tak pewnie pół dnia gdyby nie pewna osoba która weszła do pokoju. -Ale atmosfera. Normalnie jakieś kółko agresji ? ...

na instrumentach.
- Ale atmosfera. Normalnie jakieś kółko agresji ? - Spytałem z uśmiechem, córka widocznie nie była w najlepszym humorze gdyż od razu zaszczyciła mnie groźnym wzrokiem. Dla bezpieczeństwa mojej osoby szukałem dalej, lecz jej nie znalazłem gdy wychodziłem z kolejnego pomieszczenia odwracając się wpadłem na...
(Ludmila) Co mnie obchodzą losy innych ludzi, czy to moja wina, że jej mama zginęła ? Nie, więc niech się odczepi od mojej rodziny. Chodząc po Studio, byłam bardzo bardzo zamyślona z jednej strony dlatego, że Tomi wrócił i z tego powodu jestem bardzo szczęśliwa no i oczywiście dlatego , że między nami jest ok. Szłam sobie z głową w chmurach gdy ktoś na mnie wleciał. - Uważaj jak ... - popatrzyłam na człowieka, no i kto to mógł być, kochaś mojej matki. -Słucham coś chciałaś powiedzieć - zapytał z takim samym durnym wyrazem twarzy jaki ma Violetta. - Hmmm tak Uważaj jak łazisz człowieku, myślisz że będą kochasiem mojej matki możesz wszystko. - popatrzyłam na niego i założyłam ręce na biodra. - Posłuchaj bardzo proszę Cię żebyś się nie denerwowała. Może wyjdziemy na zewnątrz - ustąpił mi miejsca w drzwiach. Wyszliśmy na zewnątrz i pokazał mi ławkę. - Dziękuję nie jestem zmęczona - odpowiedziałam - Posłuchaj masz naprawdę cudowną mamę. Jest świetną kobietą. Nie chcesz żeby była szczęśliwa ? - zapytał. - Oczywiśvie, że jest cudowna bo jest moją matką, ale pan nie rozumie tego, że jest pan ojcem mojego najgorszego wroga. Nie interesuje mnie to, czy jesteście szczęśliwi nie możecie być razem i koniec rozmowy. - powiedziałam i chciałam odejść, mężczyzna złapał mnie za rękę. - Posłuchaj nie będziesz nam mówiła co mamy robić bo jesteśmy dorośli. - nie dałam mu dokończyć. - Zobaczymy. - uśmiechnęłam się szyderczo i zauważyłam, że ktoś nas podsłuchuje....
(Violetta) Kiedy skończyłam grać razem z Cami, udałam się w kierunku wyjścia, gdzie zaważyłam mojego ojca rozmawiającego z tą blondynką. Zdziwił mnie ich widok, nigdy bym nie pomyślała że mogą ze sobą gadać. Chcąc się przysłuchać o tym tak szalenie gawędzili, schowałam się za drzewem. Nic nowego nie usłyszałam. Kiedy dziewczyna wstała i próbowała odejść, dostrzegła mnie -Nie ładnie podsłuchiwać innych Violu- pstryknęła palcami i odeszła. Dosiadam się do taty, wytłumaczył mi że chciał jej powiedzieć że nie ma kontroli nad matką, powiedział że szukał Any, ale od rana nie widziałam jej. -Wiesz na co mam ochotę?- spytał mnie tato -Na te włoskie lody, chodź- złapał mnie za rękę i udaliśmy się w kierunku sklepów. Jak byłam małą dziewczynką zawsze chodziliśmy na te same lody, w tedy najbardziej czułam wieź z nim. Całe popołudnie siedzieliśmy w parku przysłuchując się odgłosom, zapachom i osobom. Dużo rozmawialiśmy o szkole, o mnie, o Esme i o Angie. Powiedział że to ja zawszę będę dla niego najważniejsza, ale długo był sam i chce zakosztować z powrotem życia. W pełni go rozumiem. Kiedy mój ojciec poszedł do domu, ja poszłam w stronę jeziorka. Usiadłam na niebieskiej ławce i patrzyłam w przestrzeń. -Ładnie tutaj co? Kiedy mam zły dzień przychodzę tu- Nie spodziewałam się tej osoby .....

- Ładnie tutaj co ? - zagadnąłem . - Kiedy mam zły dzień przychodzę tu . Choć nie wiem czy ten dzień można nazwać złym - oczy jej się dziwne rozszerzyły . - No co ?
- Fede co ty tu robisz ?
- Stoję . A teraz muszę już iść - pocałowałem ją w policzek i poszedłem dalej . Gdzieś tak w centrum spotkałem Tomasa . Obdarzyłem go szerokim uśmiechem i pomachałem . Tak się we mnie zapatrzył , że przewrócił się o krawężnik i upadł na ziemie , Wybuchnąłem śmiechem . Jak ja działam na ludzi ;D Wreszcie stanąłem przed Studiem . Jeju ! Jak tu się zmieniło . Mój uśmiech powiększył się . Wszedłem do środka i zaczęłem się rozglądać . Ignorowałem to , że oczy wszystkich wyłazili z orbit . Wyszyłem ze szkoły i zdałem się na swój instykt . Zwróciłem się w prawą stroną i wybrałem nieznaną mi ścieżkę . Po jakimś czasie natrafiłem na łakę pełną kwiatów . Usiadłem pod jakimś drzewem i zacząłem grać sobie na gitarze . Odprężyłem się i po jakimś czasie odpłynąłem.
Koniec rozdziału !
Jeżeli pod tym rozdziałem pojawi się 5 komentarzy, jutro opublikujemy rozdział 28.
Ja chce Fran !!!
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie tu jest dopiero rozdział 27, a my w naszym pisaniu jesteśmy juz do przodu ;P
UsuńPopieram też chce Fran
OdpowiedzUsuńBłagam na kolanach zrobcie Lare i Fede
Proszee
A gdzie Leonetta
Lara i Fede plis
I niech Fede zostanie w BA
Supcio rozdzial
Czekam na naxta
Annie16
Super rozdział :-))
OdpowiedzUsuńJej jutro nowy rozdział :*
OdpowiedzUsuńRozdział super a kiedy będzie coś z Naxi proszę dodaj też o Naxi
OdpowiedzUsuńPS:Tu Wiktoria Szpyrka
Ale Mega <3333
OdpowiedzUsuń+ Proszę o Leonette w następnym rozdziale ! ;DDD
Leonetta w swoim czasie, już niedługo :) /Violetta.
UsuńJa chce kolejny rozdzial
OdpowiedzUsuńAaaaa
A tak ogulem to SUPCIO
Wstawcie rozdzial juz dzisaj ppprroossszzze
Lara i Fede
Popieram kolezanke Annie16
I prosze bardziej nalegam o Leonetta
Do Leonetty już naprawdę niedługo :) //Violetta.
UsuńAle kiedy dokladnie przyjdzie Fran ?
OdpowiedzUsuńJutro :)
UsuńEj jest ponad 10 komkow to dajcie rozdzial dzisiaj
OdpowiedzUsuńUuuu, mam fanów. A konkretniej Felera, ale cii XD Haha XD Dobra, przyznaję się, to ja napisałam te komentarze....
OdpowiedzUsuń.
.
.
ŻarciK! Ale tak serio, uuu, są fani, haha, a następny rozdział jest piękny ;)
Dlaczego nie ma Germangie.? ;((
OdpowiedzUsuńWidzisz, każdy/a z was lubi coś innego, a u nas akurat zdarzyło się tak, że Autorzy Germana i Esme jakoś się dobrali, zobaczcie w tym też pozytywne rzeczy, między innymi to, że Esmeralda nie jest nawet w 1% podobna do tej z serialu. :)
Usuń